niedziela, 22 listopada 2015

Recenzja : iGranie z gruzem

Za projekt iGranie z gruzem odpowiada Ilona "Kobieta Ślimak" Myszkowska, natomiast gra została wydana przez Black Monk. Podczas rozgrywki uczestnicy wcielają się w jedną z pięciu postaci mając na celu w przeciągu sześciu miesięcy zdobyć pieniądze jak i pożywienie mające spełnić cele i marzenia życiowe, acz przede wszystkim stara się nie umrzeć z głodu ani nie stracić dachu nad głową. Gra utrzymana jest w bardzo ładnej czarno-białej stylistyce.




Wedle pudełka gra przeznaczona jest dla 1-5 graczy i tu spotykamy się z drobną nieścisłością jako w instrukcji proponowana ilość graczy to 3-5. Naszym zdaniem jednak bliższa prawdy będzie pierwsza wartość, jako nawet grając w pojedynkę rozgrywka może sprawić nam niemałe wyzwanie (choć traci urok wykradania posiłków z lodówki).








Rozgrywka polega na przemieszczaniu się pomiędzy dwiema głównymi pętlami którymi są Chill oraz Praca i zdobywanie poprzez różne losowe sytuacje jedzenia jak i pieniędzy. Podobnie jak w życiu mogą nam się przydarzyć zarówno bardzo szczęśliwe sytuacje jak i te gdzie tracimy niemal wszystko. Dodatkowo na drodze mogą nam stanąć liczne mniejsze pętle wciągające nas w dodatkowe Fuchy, Imprezy czy próby życia w związku oddalające nasze postaci od ostatecznego celu życiowego i wygranej. Wszyscy gracze rozpoczynają na tym samym polu i zależnie od płci wpierw udają się w pętlę Chillu bądź Pracy. 





Za ruch odpowiada ilość oczek wyrzuconych na sześciościennej kostce, jednak wynik ten możemy modyfikować przy użyciu kart Zaradności zwiększając bądź zmniejszając wyrzucony wynik tak aby trafić w wybrane miejsce, bądź przynajmniej ominąć niepożądaną małą pętlę która częściej przynosi więcej złego niż dobrego, a pewne pieniądze otrzymujemy jedynie po przekroczeniu ostatniego pola Pracy.







Na koniec każdej rundy po rozpatrzeniu kart z odpowiadającej pętli jak i umiejętności specjalnych czy zakupów, aktualnie aktywna postać musi zjeść posiłek z lodówki. I tutaj pojawia się pierwsza ciekawa złośliwość wprowadzona pomiędzy graczami, ponieważ posiłek który dana postać zje wcale nie musi pochodzić z jej półki. Możliwe jest wykradanie sobie na wzajem posiłku co również popieramy kartami Zaradności. W wypadku Lodówki warto zauważyć, iż znaczniki (w postaci gruzu) są nieco zbyt duże i łatwo ślizgają się po 'planszy' Lodówki, dlatego osobiście nie stosujemy na niej pojedynczych wskaźników, a wykładamy taką ilość jaką aktualnie dany gracz posiada (znaczników jest wystarczająco dużo na pewno dla 3-osobowych rozgrywek).



W wypadku gdy dany gracz nie ma swojego jedzenia, bądź nie udała mu się kradzież, otrzymuje znacznik Głodu którego będzie musiał się pozbyć w jednej z kolejnych rund jedząc aż dwa posiłki. Jeśli tego nie wykona i przyszłoby mu głodować po raz kolejny, przegrywa. 

Gdyby brak pożywienia nie był jednak wystarczającym zmartwieniem z jakim przyjdzie nam się zmierzyć, co cztery rundy musimy płacić czynsz za mieszkanie (a nie jest on najtańszy bowiem kosztuje 4 Pieniądza... a gdzie tu na marzenia odłożyć). I o ile z głodem można walczyć, na tyle Landlord nie wybacza i jeśli nie zapłacimy mu raz - na drugi miesiąc musimy zapłacić podwójnie bądź zostaniemy bezdomni i... przegramy.


Naszym zdaniem rozgrywka mimo tego, że czasem są na prawdę duże problemy ze zdobyciem czegoś... bądź jak to w życiu tracimy wszystko tuż przed sukcesem, jest bardzo przyjemna i sprawia wiele frajdy. W szczególności poparte jest to na prawdę humorystycznym podejściem do tematyki widocznym na grafikach oraz w opisach nie raz z nieco czarnym humorem (Ta radość z radioaktywnego wycieku do jeziora dzięki której otrzymujemy na prawdę dużo jedzenia z łabędzi...).

Plusy:
  • Humorystyczna
  • Bardzo ładna oprawa graficzna
  • Odrobina negatywnej interacji 
  • Jakość wykonania 
  • Dobra cenowo
Minusy :
  •  Nieco zbyt duże żetony gruzu (wskaźniki np. w Lodówce)
  •  Dla niektórych pewnie minusem będzie spora losowość (Ale życie jak życie, często jest nieprzewidywalne a karty dobrze to odzwierciedlają)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz