Stinky Business jest rodzimą grą której autorem jest Piotr Jesionek zaś za wydanie odpowiada wydawnictwo G3. Podczas rozgrywki gracze próbują zbić jak największy majątek na przetwarzaniu odpadów. Jak jednak zabrać się za ten interes? Zapraszam na zapoznanie się z mechanikami gry oraz opinią na jej temat.
Plansza Stinky Business przenosi nas na teren kompleksu zajmującego się sortowaniem oraz utylizacją śmieci. Do dyspozycji graczy przeznaczony jest plac budowy na którym będą inwestować w budynki służące do posortowania dostarczonych odpadów oraz do ich spalania. Sortownie są ważnymi elementami, ponieważ to właśnie dzięki nim nasze przetwórnie będą w stanie wyszukiwać przedmioty które będzie można poddać recyklingowi dzięki któremu będziemy pozyskiwać główne środki na dalszy rozwój.
Jak jednak rozpocząć grę? Przygotowanie planszy jest bardzo szybkie i polega na następujących krokach :
- Odłożyć na bok 10 kart złotych odpadów
- Pozostałe karty odpadów dokładnie potasować i ułożyć po 12 w sektorze II i III
- Położyć na planszy odpowiednią liczbę żetonów przetwórni (zależną od ilości graczy biorących udział w grze)
- Każdy gracz otrzymuje zestaw 5 plansz przetwórni oraz odpowiednią ilość znaczników sortowni/spalarni w zależności od ilości graczy biorących udział w rozgrywce.
- Pierwszy gracz otrzymuje 15$, a każdy kolejny gracz o 1$ więcej.
Przygotowana do gry plansza wygląda mniej więcej w taki sposób:
Gra trwa dokładnie 10 rund, a każda z nich podzielona jest na 4 następujące po sobie fazy :
- Faza śmiecenia
Graczom zgodnie z ruchem wskazówek zegara rozdaje się po 4 karty odpadów ze stosu do dobierania. Każdy musi zostawić sobie dokładnie jedną kartę którą umieszcza na ręce, w przetwórni przetwarzającej dane odpady (jeśli taką posiada zakupioną) bądź na wysypisku. Karty z wysypiska w większości przynoszą ujemne punkty.
Podczas tej fazy następuje również uzupełnienie sektora I. Należy zebrać pozostałe karty które otrzymali gracze, dodać jeden losowy złoty odpad oraz dopełnić tak powstały stos do 13 i dobrze potasować. - Faza inwestycji
Podczas tej fazy gracze dokonują zakupów spalarni, sortowni i przetwórni oraz poprawiają rentowność tych ostatnich. - Faza sortowania i spalania
Podczas tej fazy zależnie od sektorów i rzędów w których znajdują się sortownie, gracze dobierają karty z odpowiadających stosów i zostawiają sobie dowolną ich ilość (przestrzegając zasady, że na dłoni można posiadać 2 karty). Pozostałe karty wracają na stosy gdzie po przetasowaniu dobiera z nich kolejny gracz.
Gdy zostanie przeprowadzone sortowanie w stosie III, usuwane są z niego karty nie podlegające spalaniu czyli szkło oraz aluminium. Pozostałe śmieci podlegają spaleniu - każda spalarnia usuwa 2 karty ze stosu za co jej właściciel dostaje odpowiednią ilość gotówki. - Faza przetwarzania
Jest to faza która decyduje o ilości pieniędzy jakie zarobimy i jakie będziemy mogli przeznaczyć na dalsze inwestycje. Gracze podliczają zyski ze swoich przetwórni i otrzymują odpowiednią kwotę z banku za odpady które udało im się przetworzyć.
Po ostatniej fazie wszystkie stosy zostają przesunięte o 1 w dół. Stos III zostaje przeniesiony do stosu kart odrzucony, karty ze stosu II lądują na miejscu stosu III, a karty stosu I - na stosie II przez co pierwszy od lewej stos znów jest wolny podczas kolejnej tury.
Po ostatniej turze podliczane są punkty za zebrane pieniądze, posiadane spalarnie, przetwórnie, sortownie. Dodatkowe punkty dostaje się również za karty odpadów szkodliwych znajdujących się na naszych śmietnikach, niestety za odpady które nimi nie są a znajdują się tam otrzymujemy punkty ujemne. Wygrywa gracz z największą ilością punktów.
Z początku nie byłem przekonany do tego tytułu. Tematyka nie wydawała mi się zbyt pociągającą, tak samo nie przemawiały do mnie grafiki jednak szybko stwierdziłem, iż bardziej 'realne' grafiki nie byłyby zbyt odpowiednimi dlatego taka szata graficzna jest jak najbardziej dobrym rozwiązaniem. Sama mechanika przypadła mi również szybko do gustu. Mała ilość dostępnych przetwórni dla "droższych" odpadów powoduje zwiększenie rywalizacji między graczami jako nie jest możliwym aby każdy z graczy posiadał wszystkie dostępne przetwórnie. Również decyzja o tym gdzie wybudować sortownie bywa kluczową, ponieważ z jednej strony możemy losować karty jako pierwsi przez co mamy szansę na lepsze odpady, jednak z drugiej strony otrzymujemy tych kart mniej niż gracz znajdujący się w dalszym rzędzie.
Rozgrywka zdaje się cierpieć na delikatny efekt kuli śnieżnej. Mając odpowiednie przetwórnie zarabiamy więcej dzięki czemu możemy kupować więcej sortowni i zwiększać rentowność zysków. Losowość śmieci jakie otrzymujemy oraz ich zbalansowane wartości na szczęście pozwala zminimalizować ten efekt. Gra ostatecznie spodobała mi się i na pewno pojawi się w mojej kolekcji na dłużej.
Plusy :
- Łatwo wprowadzić nowych graczy do gry
- Ciągła i szybka rywalizacja między graczami
- Ograniczona ilość żetonów przetwórni (każdy nie może mieć "wszystkiego")
- Różne drogi do zwycięstwa - inwestycja w ilość albo jakość
- Ograniczona ilość żetonów nie pozwala na dowolny wybór koloru gracza
- Elementy latają luźno po pudełku (przydatny byłby dodatkowy woreczek strunowy albo dwa)
Grę do unboxingu oraz recenzji udostępnił sklep Plan-sza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz